wtorek, 18 grudnia 2007

Albańczycy - już nie tylko Kosowo

Przed 3 miesiącami rząd Serbii reorganizował prace organu dla rejonów Preszevo, Bujanovac i Medvedj, którego nazwę można przetłumaczyć na polski jako "Organ koordynacyjny (Koordinaciono Telo). Organ ten ma służyć wielu celom m.in. usprawnieniu współpracy międzyetnicznej, stabilizacji regionu, poprawie sytuacji ekonomicznej, a także sprawniejszemu przydzielaniu środków na rozwój (http://www.kt.gov.yu - również po angielsku). Od momentu reorganizacji tego organu sprzeciw wobec niego wyraża mniejszość albańska zamieszkująca te tereny.

Jak podaje portal internetowy b92.net, po wczorajszych rozmowach strony albańskiej z Rasimem Ljajićem, Albańczycy nadal odmawiają włączenia swoich przedstawicieli do prac Organu Koordynacyjnego. "Odbijamo svako učešće u radu jer nismo spremni da podnesemo takav stepen poniženja. Ima li smisla da Vlada to telo reorganizuje, a da mi o tome saznamo iz medija" ("Odmawiamy jakiejkolwiek współpracy z tym organem ponieważ nie jesteśmy gotowi znieść takiego poniżenia. Jaki to ma sens, władza prowadzi reorganizację, a my się o tym dowiadujemy z mediów") - powiedział Riza Halimi, parlamentarzysta. Rasim Ljajić, szef Organu Koordynacyjnego, uważa, że bojkot Albańczyków można wytłumaczyć tylko zbliżającymi się wyborami, przed którymi każdy chce zbić trochę politycznych punktów. Uważa również, ze decyzja rządu o reorganizacji była czysto technicznym posunięciem mającym na celu usprawnienie działania tego organu. Ljajić wyraził również nadzieję, że po stronie albańskiej "zwycięży rozum" i że Albańczycy powrócą do współpracy. Stwierdził, że to na pewno nastąpi kiedy na forum Organu Koordynacyjnego rozpoczną się rozmowy na temat inwestycji i przydzielania środków pieniężnych dla regionu.

Wypad do Czarnogóry i Dubrovnika


Dnia 7 grudnia 2007 wycieczka w składzie: ja, anka, klemens i krzysiek wyruszyła na podbój Bałkanów. Osobiście mieliśmy zamiar sprawdzić jak zakończy się D-Day, czyli dzień, w którym to Arbanasi mieli ogłosić niepodległość Kosowa. Na szczęście nic takiego sie nie wydarzyło chociaż muszę powiedzieć, że zostaliśmy zsabotowani przez barańskiego albańczyka (Bar - miasto w Czarnogórze), który wypożyczył nam totalnie zepsuty samochód. Cudem udało nam się wrócić z mini-wycieczki do Dubrownika. Wiedział komu daje tego grata. Na koniec postanowiliśmy zniszczyć mu zderzak co kosztowało nas w sumie 100 euro. Dobrze, że kurs euro niski jak nigdy. Hahaha.

wtorek, 4 grudnia 2007

Bośnia kandydatem


Dzisiaj w Sarajewie zostanie podpisane Porozumienie o stabilizacji i integracji z Unią Europejską. Dzięki temu dokumentowi Bośnia i Hercegowina stanie się oficjalnym kandydatem na członka UE.

Słowenia o Kosowie

W przeddzień przejęcia przez Słowenię prezydencji w Unii Europejskiej, szef słoweńskiej dyplomacji Dimitar Rupel przedstawił swoje stanowisko w sprawie Kosowa i określił zadania związane z tym regionem jakie stawia sobie Słowenia w ramach przewodnictwa Unii. Rupel stwierdził, że rozwiązanie sprawy Kosowa nie leży w kompetencjach jego państwa ale na pewno Słowenia będzie miała dużo pracy związanej z tym problemem ( "puno posla sa tim problemom"). Rupel uważa również, że dotychczas Unia wykazywała się wielką odpowiedzialnością, ale trzeba będzie poszerzyć rozmowy z Belgradem i Pristiną, a także wyraźniej zaznaczyć obecność wojskową i administracyjną Unii w Kosowie. Według niego, Kosowo to przede wszystkim sprawa europejska, a nie rosyjska lub amerykańska.

Rupel wypowiedział się również na temat rozszerzenia Unii o kraje Zachodnich Bałkanów. Wyraził swoją nadzieję na rozpoczęcie rozmów z Macedonią, Czarnogórą, a także BiHem i Serbią w trakcie prezydencji Słowenii.

poniedziałek, 3 grudnia 2007

Moje imieniny w Sofii :))

Wlasciwie nie ma o czym pisac. Po prostu bylo zajebiscie i tyle:)) Kto nie byl niech zaluje. No ale coz. Nie kazdy moze byc Sengoku Team i mieszkac w Sofii ;) No ale czlonek naszego zgrupowania Rafal vel Ubijca Spitara opuszcza nas juz za 2 tygodnie, wiec i nam nie bedzie tak wesolo. Poza tym impreza na prawde udana, Ryba jak zwykle nam sie napila strasznie. Tym razem na szczescie nikt sie w windzie nie zacial i nie rzygal ludziom po nogach. Dla zainteresowanych film, a zdjecia na http://picasaweb.google.pl/milica.bielska/MojeImieniny

czwartek, 22 listopada 2007

Czarnogórski rząd bez kontroli

Jelko Kacin, europejski dyplomata oddelegowany do Czarnogóry w celu skontrolowania pracy rządu i parlamentu, wykazał, że czarnogórski parlament nie ma żadnej kontroli nad rządem. Jednocześnie powiedział, że sytuacja nie jest jeszcze kryzysowa, ale należy zwrócić wyraźną uwagę na to, iż czas, który upłynął od uzyskania niepodległości nie został efektywnie wykorzystany. Szef klubu Demokratycznej Partii Socjalistów powiedział, że faktycznie w parlamencie często dochodzi do absurdalnych sytuacji i należy wprowadzić zmiany, ale nie da się tego zrobić "ad hoc". Natomiast Budmir Aleksić z Serbskiej Listy, stwierdził, że komisarz potwierdził to co wszyscy już od dawna wiedzieli, a co do Unii Europejskiej dociera dopiero teraz. Dodał również, że jednym z głównych atrybutów demokracji jest kontrola parlamentu nad rządem, czyli coś co w tej chwili właściwie w Czarnogórze nie istnieje - "Rząd odpowiada w tej chwili przed jakimiś tajemniczymi mocami, a nie przed parlamentem". "W każdym kraju demokracji parlamentarnej istnieje rozdział władzy" - przypomniał Aleksandar Damijanović, lider partii Socjalistyczno-narodowej - "U nas rząd objął całkowitą władzę nad parlmentem".

W swoim raporcie, Jelko Kacin zwrócił również uwagę na to, że obowiązkiem rządu jest wytłumaczenie obywatelom procesu integracji z UE i NATO, a także zauważył liczne naruszenia niezależności mediów związane z politycznymi naciskami.

Skandal w Belgradzie

Według dokumentu krążącego ostatnio po serbskich mediach, dyrektor Delta Holding Miroslav Mišković zaproponował amerykańskim władzom, że w zamian za zdjęcie jego nazwiska z listy osób, które nie mogą wjechać do USA, gotowy jest wpłynąć na serbski rząd w sprawie zmiany stanowiska dotyczącego Kosowa. Dla laików - oczywiście serbski rząd kategorycznie nie zgadza się na oddzielenie tej południowej prowincji. Według serbskiej prasy Amerykanie odrzucili propozycję Miškovića, natomiast amerykańska ambasada dementuję prawdziwość dokumentu na gruncie którego cała afera wybuchła - "To nije autentični dokument Ambasade. Nama nije poznato da je izneta takva ponuda, a i da jeste, ne bismo je razmatrali", powiedziano agencji Tanjug w ambasadzie.

Biljana Radovanović, prokurator 4. miejskiego sądu w Belgradzie zapowiedziała śledzctwo w sprawie Delty i jej wpływu na władzę, a partia Liberalno-demokratyczna złożyła pozew przeciwko
Miškovićowi o zniesławienie.

Tu skan owego dokumentu ze strony b92.net

sobota, 10 listopada 2007

Z cyklu: "Zaskakujące poranki"

W Bośni "pada vlada", a u nas śnieg. Zima w Bułgarii też zaskakuje drogowców, także jest w tej chwili godzina 15:56 (GTM+2), a pługu nikt nie widział. I pewnie widzieć nie będzie, bo kto by tam się zapędzał do studenckiego gradu sprzątać studentom śnieg. Poza tym i tak jest temperatura na plusie więc się sam rozpuści, nie? Obawiam się, że jak wieczorem mróz chwyci, to liczba polamaniców drastycznie wzrośnie. Biorąc pod uwagę, że obsługa nagłych przypadków u ortopedy zajmuję przeciętnie tyle czasu, że w kolejce się czeka 4h (a przed tobą tylko 5 osób), to zapowiada się ciężka noc.

Chaos w Bułgarskich szkołach


Mineły dopiero 4 dni od końca strajku nauczycieli w Bułgarii, a już odbija się to na zdrowiu uczniów - alarmują pediatrzy. Przypominam, że strajk trwał właściwie od początku roku szkolnego, czyli ponad miesiąc. Nauczyciele postanowili nadrobić stracony czas w dosyć głupi sposób (moim osobistym zdaniem) - w trakcie jednych zajęć przerabiają kilka tematów naraz, prawie codziennie odbywają się klasówki, a dodatkowo zadają nienormalnie wielkie prace domowe. Ogromny stres wśród uczniów zdążył już objawić się podniesionym ciśnieniem krwi u większości młodych Bulgarów. Kuratoria zapowiadają kontrole i ostrzegają, że tego typu praca z uczniami jest niedopuszczalna, a także godzi w zdrowy rozsądek.

Minister edukacji Daniel Wyłczew zapowiedział, że problem z nadrobieniem materiału zostanie rozwiązany na 3 sposoby. Szkoły, w których strajk trwał tylko kilka dni, będą pracować normalnie, według wcześniej ustalonego kalendarza, w szkołach, w których strajk trwał od 7 do 10 dni, zostaną skrócone ferie zimowe, a także ferie wiosenne, natomiast w szkołach, w których strajkowano ponad miesiąc, prawdopodobnie nie będzie w ogóle ferii zimowych i wiosennych, a także wakacje zostaną skrócone o kilkanaście dni
(sic!!!).

Prezydenckie wybory w Serbii



Minister bez teki Dragan Đilas oczekuje, że wybory prezydenckie odbędą się w styczniu wraz z wyborami samorządowymi. W ten sposób zażegnano kryzys powstały pomiędzy parlamentarnymi koalicjantami. Đilas stwierdził również, że nie oczekuje poparcia dla obecnego prezydenta Borisa Tadića od wszystkich partii koalicyjnych, a im więcej kandydatów na stanowisko prezydenta tym lepiej dla demokracji. Wybory prezydenckie w Serbii odbywają się w dwóch turach.

ps. na zdjęciu Boris Tadić (zdjęcie pochodzi z oficjalnej strony prezydenta Serbii)

Żółtaczka - ciąg dalszy

Liczba osób zarażonych wirusem żółtaczki typu A wzrosła do 430. Lekarze twierdzą jednak, że sytuacja jest opanowana i z dnia na dzień zmniejsza się liczba nowych przypadków HAV.

niedziela, 4 listopada 2007

Epidemia żółtaczki w Niszu

Wczoraj i dzisiaj do szpitali w Niszu (Serbia) zgłosiły się 44 osoby z objawami zakażenia wirusem typu HAV. Obecnie w szpitalach w Niszu przebywa na obserwacji ponad 100 osób. Sztab kryzysowy zarządził czyszczenie miasta, częstsze usuwanie śmieci oraz dezynfekcje w szkołach, przedszkolach i innych obiektach użytku publicznego.

Żółtaczka typu A zwana jest chorobą brudnych rąk. Do zakażenia najczęściej dochodzi z powodu braku odpowiedniej higieny osobistej ( a mama mówiła myć rączki przed jedzeniem), a także w wyniku nie przestrzegania przepisów higienicznych w lokalach gastronomicznych.

piątek, 2 listopada 2007

Jak się Bielska prawie zabiła aby odebrać swój snowboard


Proszę zwrócić uwagę na bandaz na prawej kostce i błoto na lewej nogawce :P

Jak się w końcu Ance zechce to coś napisze o tym szalonym dniu i wycieczce w góry:P

Jatova reklama - all stars

Dla wszytskich miłośników i fanów Zdravka Colica (Mary coś dla ciebie), Vlade Divca, Sinisy Mihajlovica, Nikoli Kojo, Any Ivanovic, Jeleny Jankovic (Damian a to dla ciebie), Dule Savica, Mateji Kezmana, Ivicy Kralja, Zorana Cvijanovica i innych serbskich superstarsów ;)




"Pada vlada" - kryzys w Bośnii


Nikola Špirić, serbski premier Bośnii i Hercegoviny podał się do dymisji. Oznacza to faktyczny upadek obecnego rządu. Jak sam stwierdził, jego dalsze kierowanie radą ministrów jest niemożliwe ze względu na ostatnie zmiany wprowadzone przez Miroslava Lajčáka, Wysokiego Przedstawiciela dla Bośni i Hercegowiny. Špirić powiedział również, że "BiH nawet 12 lat po Dejton nie jest suwerennym państwem, ponieważ rządzą nią obcokrajowcy. Niestety, politycy BiH są bardziej związani z międzynarodową społecznością niż ze swoim państwem, a to są dwa przeciwne kierunki".

Kryzys w BiH powstał kiedy 19 października
Miroslava Lajčák, słowacki dyplomata, wprowadził zmiany do ustawy o Radzie Ministrów BiH i rozporządzenia o funkcjonowaniu Parlamentu. Wprowadzono następujące zmiany:

* Rada Ministrów może rozpocząć posiedzenie przy obecności większości członków, a decyzje mogą być podejmowane zwykłą większością (obecnych na posiedzeniu), jeśli większość ta składa się z 1 przedstawiciela każdego z konstytucyjnych narodów (wcześniej ta większość musiała się składać z 2 przedstawicieli)

* do podjęcia decyzji przez parlament potrzebna będzie 1/3 posłów z każdego entitetu, które głosują, a nie jak wcześniej - 1/3 posłów z każdego entitetu w ogóle.

Zmiany wprowadzone przez
Lajčáka wywołały również konflikt z Serbią.

W ogóle moim skromnym zdaniem to jest jakiś kompletny idiotyzm. Każde suwerenne państwo podejmuje decyzje w parlamencie, a tu jakiś Słowak, zmienia bardzo istotne dla funkcjonowania państwa ustawy bez jakiejkolwiek współpracy z rządem BiHu. Ja się nie znam. Zdenerwowałam się.

ps. na zdjeciu lajcak

wtorek, 23 października 2007

Głosowanie nad wotum nieufności/Bułgaria

Dzisiaj o godzinie 15:30(GTM +2) bułgarski parlament głosować będzie nad wotum nieufności dla rząd składającego się z 3 koalicjantów. Kryzys został spowodowany przedłużającym się strajkiem nauczycieli. Od ponad miesiąca 97% bułgarskich uczniów nie chodzi do szkoły. Nauczyciele żądają podwyżki płac oraz reformy edukacji.

Tak na marginesie, osobiście dotyczy mnie ten problem, bo codziennie stoję w gigantycznych korkach.Nasze pielęgniarki to się chociaż rozbiły pod sejmem, a nauczyciele chodzą po ulicach. Obydwa strajki są równie skuteczne. Widzę, że ignorancja władzy to jakaś nowa moda. Oczywiście wotum nie ma szans na powodzenie.

Poszukiwania Radovana Karadjićia

W trakcie ostatniego weekendu na terenie Narodowego Parku Żabljak w Czarnogórze, specjalne jednostki policji szukały kryjówki Radovana Karadjića. Akcja została zorganizowana po tym jak rzecznik Trubynału w Hadze, Olga Karvan, ogłosiła, że Ratko Mladić ukrywa się w Serbii, a Radovan Karadjić gdzieś na granicy Serbii, Czarnogóry i Republiki Serbskiej. Same poszukiwania nie są jakąś nowością ale bardzo mnie zdziwiła jedna wypowiedź rzecznika Haskiego Trybunału.

Pani Olga Karvan:

"Kavran je najavila da će se nastaviti pretresi i pritisci na članove porodice i prijatelje haških optuženika sve dok oni budu uhapšeni. " (Karvan powiedziała, że poszukiwania będą nadal kontynuowane, a na członków rodzin poszukiwanych i ich przyjaciół będą wywierane naciski, aż do czasu kiedy oskarżeni zostaną odnalezieni) - ja rozumiem, że Karadjić i Mladić muszą zostać złapani ale czy ciągłe nachodzenie i dręczenie rodzin oraz ich byłych przyjaciół jest zgodne z Prawami człowieka? Świadomie używam słowa dręczenie, bo powtarzające się naloty uzbrojonej i zamaskowanej bandy wielkich chłopów na prywatne mieszkanie uważam ze psychiczny terror. Nie bronie oczywiście panów K i M ale ludzi, którzy na swoje nieszczęście zostali wplątani w całą tę grę. Nie mogę jakoś uwierzyć w to, że np. ich rodziny, które są non-stop obserwowane przez różne europejskie policje, są w stanie pomagać ukrywającym się. Jeśli tak jest, to jest to kompromitacja dla całych poszukiwań.

Polskie wybory - kilka komenatrzy z serbii

Serbska prasa szeroko opisuje sytuację polityczną w Polsce po niedzielnych wyborach. W serwisie b92.net (odpowiednik naszej gazety.pl) Serbowie chętnie to komentują, więc postanowiłam zamieścić kilka z tych postów.

"Cestitka Poljacima. Uspeli su da se otmu iz kandzi konzervativaca, klera i nacionalista. Samo napred!
(The Clone Attack, 22. oktobar 2007 11:13)"
Najlepsze życzenia Polakom. Udało im się odciąć od konserwatystów, kleru i nacjonalistów. Oby tak dalej!

"Blago Poljacima, ali ne zato sto su dobro izabrali, jer lako je izabrati kad imas opciju. Nama nedostaje opcija.
Zato je danas gore nego pod Milosevicem.
(branko, 22. oktobar 2007 14:42)"
Polakom to dobrze, ale nie dlatego, że dobrze wybrali, a dlatego, że łatwo jest wybierać dobrze, kiedy ma się z kogo. Nam tego brakuje. Dlatego teraz jest gorzej niż za czasów Milosevićia.

"Sve cestitke Poljacima koji,pokazuje se,umeju da izaberu,za razliku od nekih drugih slovenskih naroda.
(Real Deal, 22. oktobar 2007 14:31)"
Najlepsze życzenia Polakom, którzy, jak się okazało, w odróżnieniu do innych słowiańskich narodów, umieją wybrać.

Artykuł o Polskich wyborach:
http://www.b92.net/info/vesti/index.php?&nav_category=78

niedziela, 21 października 2007

Jeszcze raz o konstytucji Czarnogóry

Chciałabym jeszcze dodać wypowiedź Andriji Mandića:
"- Kakav je položaj srpskog naroda u novom, takozvanom ustavu Crne Gore, najbolje simbolizuje podatak da je na današnji dan umro najveći srpski pjesnik Petar drugi Petrović Njegoš" (za dan.cg.yu)

Poza tym chciałabym jeszcze raz wrócić do sprawy obywatelstwa Czarnogórskiego. Okazało się, tak jak myślałam, że najnowsza konstytucja nie gwarantuje obywatelom prawa do posiadania dwóch paszportów. Z drugiej jednak strony - nie zabrania. Wydaje mi się, że taka sytuacja otwiera szerokie pole do nadużyć i szantażu, a także korupcji.
Niepokoi mnie również, co jest moją zupełnie prywatną opinią, brak odwołań do wspólnej tradycji serbsko-czarnogórskiej. Nagle, z dnia na dzień, serbskie korzenie Czarnogóry, wspólna tradycja, kultura i historia przestały istnieć. Trochę tak jakby Czarnogóra pojawiła się z nicości (albo Czarnej Dziury;),haha ). Czekam aż jakimś parlamentarnym rozporządzeniem, wymaże się z Gorskiego Vijenca słowo Srbi i zastąpi się je słowem Crnogorci. Mnie już nic nie zdziwi. Zaraz się znajdzie cały zastęp "Czarnogórów", którzy powiedzą nam, że Njegosza przepisywali Serbowie, więc pozmieniali sobie słowa na takie jakie im pasowały. Już słyszałam takie opinie.

Śnieg


Tak proszę państwa... na południu Europy, 20 października spadł śnieg. Nawet w Polsce jest cieplej. Nawet na Podlasiu. Nawet w Suwałkach. Cieszy mnie tylko jedno, niedlugo szanowny kolega Michał wrzuci mi snowboard na transport i już za parę dni będę mogła szusować po Witoszy :)

sobota, 20 października 2007

Czarnogóra ma konstytucję


A więc stało się. Bez poparcia mniejszości albańskiej i serbskiej konstytucja Czarnogóry została uchwalona. Z 76 obecnych posłow 55 opowiedziało się za przyjęciem najważniejszego aktu prawnego, który według koalicji rządzącej ma zbliżyć Czarnogórę do Unii Europejskiej. Zastanawiam się tylko, czy ignorowanie ludności serbskiej (nie zostali uznani za naród Czarnogóry, a za mniejszość w Czarnogórze), która stanowi ponad 30% mieszkańców Czarnogóry, jest zgodne z europejskim duchem. W nowej konstytucji wprowadzono również pojęcie języka czarnogórskiego. Serbskie partie zapowiadają, że nie będą respektować nowej konstytucji, a polityk Listy Serbskiej Dobrilo Dedeić demonstracyjnie porwał tekst przyjętego dokumentu. "Srpski narod u Crnoj Gori će novi ustav državolike tvorevine poštovati onoliko koliko je ova vlast poštovala važeći i najviši pravni akt državne zajednice. Oni koji podrže ustav treba da računaju na organizovani otpor srpskog naroda" (Serbski naród będzie szanował nową konstytucję quasi-państwa, tak samo, jak władza szanowała poprzednią, wspólną konstytucję. Ci, którzy będą popierać ten dokument muszą się liczyć ze sprzeciwem narodu serbskiego) - powiedział Dedeić.
Istotnym problemem w najbliższych miesiącach może stać się sprawa podwójnego obywatelstwa mieszkańców Czarnogóry serbskiej narodowości. Przed kilkoma tygodniami serbski parlament uchwalił ustawę, dzięki której właściwie każdy kto chce, może dostać serbskie obywatelstwo. Andrija Mandić podejrzewa, że około 200.000 mieszkańców Czarnogóry będzie chciało skorzystać z tej możliwości. Mandić we wczorajszej debacie przed uchwaleniem konstytucji stwierdził:
"Obavještavam ministra Jusufa Kalamperovića i ukupnu javnost da i ja imam državljanstvo Srbije".

Cytat dnia:
"što prije shvate da je ovo Crna Gora a ne Ravna gora, biće bolje za sve Srbe".Obrad Stanišić


O konstytucji Czarnogóry na Wikipedii:
tutaj

Dyskusja na UJ o języku czarnogórskim (po polsku):
tutaj

teskt na podstawie artykułu w dan online:
tutaj
zdjęcie za dan online

piątek, 19 października 2007

Staphylococcus Belgicus


Z przykrością chciałabym zawiadomić, iż miasto Sofia zostało zaatakowane przez bakterię Staphylococcus Belgicus powodujące znaczne szkody na zdrowiu, zarówno fizycznym jak i psychicznym. Jedyną metodą na zwalczenie Staphyloccusa jest podanie zakażonemu odpowiedniej dawki etanolu, najlepiej butelkowanego. A więc zwracam się z uprzejmą prośbą do wszystkich odwiedzających o przesyłanie środków na zakup leków. Bakteria rozprzestrzenia się niezwykle szybko, a żeby sie jej pozbyć należy stosować odpowiednie dozy lekarstwa każdego wieczoru, około godziny dziewiątej p.m. Bakteria ulega zagładzie po odpowiednim nasączeniu etanolem. Z góry dziękujemy. Nieleczone dolegliwości powodowane przez Belgicusa mogą doprowadzić do martwicy ogólnej i różnorakich powikłań.

A tak było jeszcze ze dwa tygodnie temu















a teraz jest już raczej swetrowo-szalikowo

Na początek o dziwkach

Dziwnie się złożyło, ale pierwszy wpis będzie o dziwkach. Otóż serbska prasa brukowa spieszy donieść, iż 25 tysięcy warszawskich prostytutek przygotowanych jest na mistrzostwa Europy w 2012. Dobrze, że w obecnej sytuacji chociaż ktokolwiek jest przygotowany do tych mistrzostw. W sukces ekipy Jarka jakoś z każdym dniem mniej wierzę. Poza tym ciekawa jest liczba prostytutek, o których wpsomina Kurir. Jak zauważył nasz kolega Tomek Ż., wydaje się ona dosyć przesadzona. "Boga mi", ale kto je tam wie. Jeśli tyle ich jest to chyba faktycznie "jesmo spremni".

http://www.kurir-info.co.yu/clanak/kurir-18-10-2007/kurve-u-kampanji