sobota, 10 listopada 2007
Chaos w Bułgarskich szkołach
Mineły dopiero 4 dni od końca strajku nauczycieli w Bułgarii, a już odbija się to na zdrowiu uczniów - alarmują pediatrzy. Przypominam, że strajk trwał właściwie od początku roku szkolnego, czyli ponad miesiąc. Nauczyciele postanowili nadrobić stracony czas w dosyć głupi sposób (moim osobistym zdaniem) - w trakcie jednych zajęć przerabiają kilka tematów naraz, prawie codziennie odbywają się klasówki, a dodatkowo zadają nienormalnie wielkie prace domowe. Ogromny stres wśród uczniów zdążył już objawić się podniesionym ciśnieniem krwi u większości młodych Bulgarów. Kuratoria zapowiadają kontrole i ostrzegają, że tego typu praca z uczniami jest niedopuszczalna, a także godzi w zdrowy rozsądek.
Minister edukacji Daniel Wyłczew zapowiedział, że problem z nadrobieniem materiału zostanie rozwiązany na 3 sposoby. Szkoły, w których strajk trwał tylko kilka dni, będą pracować normalnie, według wcześniej ustalonego kalendarza, w szkołach, w których strajk trwał od 7 do 10 dni, zostaną skrócone ferie zimowe, a także ferie wiosenne, natomiast w szkołach, w których strajkowano ponad miesiąc, prawdopodobnie nie będzie w ogóle ferii zimowych i wiosennych, a także wakacje zostaną skrócone o kilkanaście dni
(sic!!!).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Polscy kibole robią zadymę w Belgradzie:( (TVN24)
Prześlij komentarz