piątek, 2 listopada 2007

Jak się Bielska prawie zabiła aby odebrać swój snowboard


Proszę zwrócić uwagę na bandaz na prawej kostce i błoto na lewej nogawce :P

Jak się w końcu Ance zechce to coś napisze o tym szalonym dniu i wycieczce w góry:P

5 komentarzy:

siema pisze...

bielska... ja mysle ze nie ma wiekszego pojecia o desce tylko jako osoba wpisujaca tu wiekszosc artykolow probuje wykorzystac fakt ze snowboarding jest modny chce wzbudzic zainteresowanie strona. prosilbym zeby osoby prowadzace przywiazaly wieksza wage do artykolow niz do lansowania wlasnej osoby. w branzy dziennikarskikej przydaloby sie wiecej obiektywnynej oceny sytuacji i dajacego do myslenia komentarza niz zmyslonych historyjek opowiadajacych o talentach snowboardowych pani redaktor.
a juz tak poza tematem to powdzenia w dalszej jezdzie na snowboardzie w dzinsach!
oczywiscie to nie sprzet czyni snowboardziste ale.....
hahahahahaha
Pani Andrea Bielska Snowboardzista!!!!!!
wiec moze by tak wiecej pisania mniej fantazjowania??????

siema pisze...

tak sobie pomyslalem ze za taki atak na pania prowadzaca (nie znane sa powiazania z ojcem prowadzacym) moge zostac zablokowany.
droga redakcjo!!!!
prosze o mozliwosc krytyki!!!
czyz to nie o to chodzi w tego typu stronach???
fskt ze uwazam ze pani redaktor Andrea Bielska ma ze snowboardem tyle wspolnego co ja ze skokami narciarskimi (waze 95kg) mam nadzieje ze nie skresla mnie z listy czytelnkikow
wybaczcie mi interpunkcje!!!!!!
nie chcialo mi sie tych przecinkow wstawiac a ze ja tu tylko posta napisalem to nie jestem chyba zobowiazany.
skoro mozna w obcilych jeansach na snowboardzie jezdzic to mozna przecinkow tez nie wstawiac.
w ogole wszystko mozna.


dobra
odczepiam sie od tych jeansow.
moze zdjecie bylo zrobione po jakims czasie. na przyklad nastepnego dnia. juz po wypadku (bo mowa w artykule o jakiejs skreconej kostce)
z drugiej strony brawo!!!
skrecic sobie kostke na snowbardzie jadac tylko w jedna strone.
deska widoczna na zdjeciu sugeruje ze zawodniczka szusowala w dol nie silac sie na jakiekolwiek ewolucje. jest to deska zjazdowa na ktorej ewolucje sie zwykle nie udaja.
wiec moje pytanie brzmi...
co sie stalo???
czy...
nie nie zapytam.
prosze pania redaktor o wyczerpujace streszczenie sytuacji w jakiej skrecila sobie noge (biedactwo)
;)
pozdro AndreA

Andrea Milica Bielska pisze...

drogi bartku;) ja na tej desce nie jechalam tylko jechalam po nia na dworzec autobusowy:) trudno jezdzic w dzinsach a jeszcze trudniej skrecic sobie kostke w pancernych butach i dodatkowo jadac po sniegu upieprzyc sie blotem;) widocznie kolega bartek nie ma pojecia o jezdzie na snowboardzie :P zwlaszcza ze to kolega bartek wypieprzyl sie na plaskim i polamal kolano :P aby jak najdalej od deski bartku :P poza tym nie opowiadam o swoich talentach snowboardowych ;)

co do atykulow. to jest blog, a nie gazeta wybiórcza albo rzeczpospolita wiec sobie bede pisac co mi sie bedzie chcialo;) a jak sie komus spodoba to swietnie:) moim celem jest przekazywanie waznych i ciekawych (moim zdaniem) informacji z balkanow i subiektywne komentowanie :) :P

Anonimowy pisze...

A tak wogóle to powszechnie wiadomo, ze Bielska lubi upadac w dzinsach...
buziaki

amos.auto.pl pisze...

i dlatego lepiej wybierać narty:D Nie no śmieje się, jednak ja to jestem typowym miłośnikiem dwóch desek zamiast jednej