czwartek, 22 listopada 2007

Skandal w Belgradzie

Według dokumentu krążącego ostatnio po serbskich mediach, dyrektor Delta Holding Miroslav Mišković zaproponował amerykańskim władzom, że w zamian za zdjęcie jego nazwiska z listy osób, które nie mogą wjechać do USA, gotowy jest wpłynąć na serbski rząd w sprawie zmiany stanowiska dotyczącego Kosowa. Dla laików - oczywiście serbski rząd kategorycznie nie zgadza się na oddzielenie tej południowej prowincji. Według serbskiej prasy Amerykanie odrzucili propozycję Miškovića, natomiast amerykańska ambasada dementuję prawdziwość dokumentu na gruncie którego cała afera wybuchła - "To nije autentični dokument Ambasade. Nama nije poznato da je izneta takva ponuda, a i da jeste, ne bismo je razmatrali", powiedziano agencji Tanjug w ambasadzie.

Biljana Radovanović, prokurator 4. miejskiego sądu w Belgradzie zapowiedziała śledzctwo w sprawie Delty i jej wpływu na władzę, a partia Liberalno-demokratyczna złożyła pozew przeciwko
Miškovićowi o zniesławienie.

Tu skan owego dokumentu ze strony b92.net

1 komentarz:

gbox24 pisze...

Fajne Andrea!