poniedziałek, 30 marca 2009

Wybory w Czarnogórze [CG]


B92.net: Podgorica – Wstępne wyniki wczorajszych wyborów w Czarnogórze wskazują na pełną wygraną bloku Milo Djukanovića. Djukanović: Do tej pory nie mieliśmy jeszcze tak przekonywającej wygranej.

Według wstępnych danych Centrum Monitoringu, koalicja „Europejska Czarnogóra” dostanie 49 mandatów, Narodowa Partia Socjalistyczna – 15, Nowa Serbska Demokracja – 8, a Ruch dla Przemian – 5 mandatów w Skupštinie. Po jednym przedstawicielu w parlamencie będą miały wszystkie 4 albańskie partie (Forca, Demokratyczna Unia Albańczyków, Albańska Koalicja „Perspektywa” i Albańska Lista).

Koalicja „Europejska Czarnogóra” świętowała zwycięstwo fajerwerkami przed siedzibą DPS-u w Podgoricy.

Na ulicach Podgoricy pojawiły się również kolumny samochodów zwolenników „europejskiej koalicji”. W dosyć tradycyjny sposób dla tego regionu, wyjechali oni na ulice miasta aby trąbieniem i okrzykami uczcić zwycięstwo ich kandydatów.

Lider rządzącej Demokratycznej Partii Socjalistycznej Milo Djukanović, powiedział, że wygrana w niedzielnych, przedterminowych wyborach jest największą w historii jego partii i że koalicja, której jest przewodniczącym osiągnie łącznie od 47 do 49 mandatów w Skupštinie.

Zwracając się do swoich zwolenników, obecny premier powiedział, że mieszkańcy Czarnogóry oddając swoje głosy na „Europejską Czarnogórę”, wybrali bezpieczeństwo, europejską przyszłość i ekonomiczny dobrobyt.

(…)

Lider opozycyjnej partii Ruch dla Przemian Nebojša Medojević, podziękował wieczorem wszystkim „uczciwym ludziom”, którzy głosowali na tę partię we wczorajszych wyborach.

„Okazało się, że 20 lat po upadku muru berlińskiego, nadal trzeba odwagi, aby głosować na partię, która nie zgadza się, aby Czarnogóra była w rękach rozbójników”, powiedział Medojević.

Medojević oznajmił, że jego partia próbowała wyjaśnić obywatelom, że kurs obrany przez Czarnogórę jest zły i będzie on przyczyną bankructwa finansów publicznych oraz zwiększenia bezrobocia.

„Najwyraźniej wyborcy nie chcieli nas słuchać i postanowili przekazać ster temu samemu kapitanowi, który prowadzi nas prosto na górę lodową. Nie ponosimy odpowiedzialności za to co się stanie w Czarnogórze”, powiedział Medojević.


Przetłumaczono z B92.net


Znowu Milo. Niedługo Milo będzie najdłużej rządzącym władcą europejskim... Trudno mówić w Czarnogórze o jakiejkolwiek demokracji jeśli ten facet był już premierem w latach 1991-1998, 2003-2006 i w roku 2008 do chwili obecnej, a także prezydentem w latach 1998-2002. Po 2006 właściwie nadal był najważniejszą osobą w państwie, ale oddał pozycję premiera w ręce swojego partyjnego kolegi, a sam twierdził, że ma dość premierowania i przechodzi na emeryturę. Dlugo nie wytrzymał. Poza tym ciągnęły się za nim latami listy gończe wysyłane przez włoską prokuraturę - wyborcom to nie przeszkadzało. Tak samo jak nie przeszkadza im, że Milo sprzedał 80% Czarnogóry Rosyjskim milionerom. Dosłownie.

Interesującą cechą ordynacji wyborczej w Czarnogórze jest fakt, iż głosy oddane na partie, które nie dostały się do parlamentu, przechodzą automatycznie na partię, która wygrała wybory.

Brak komentarzy: